Krzysztof Szewczyk (trener Wisły CANPACK Kraków): – Dziękuję za gratulacje. Wiedzieliśmy, że jesteśmy lepszym zespołem i trzeba to było pokazać. Oczywiście nie ujmując drużynie z Ostrowa, który fajnie powalczył. Zrobiliśmy swoje i mamy teraz przed sobą dwa trudne mecze wyjazdowe – w Stambule i w Gorzowie. Będziemy chcieli na przerwę reprezentacyjną wyjechać w dobrych humorach.

Mirosław Trześniewski (trener Ostrovii Ostrów Wlkp.): – Gratulujemy Wiśle zwycięstwa. Jest to dla nas zespół niedościgniony, ale dla naszej drużyny jest to ogromna możliwość sprawdzenia swoich umiejętności i błędów, jakie popełniamy. Dzięki temu wiemy nad czym trzeba pracować. Dziękuję swojemu zespołowi, bo dziewczyny przeżywają ciężkie chwile, grając po kolei z tak wytrawnymi przeciwnikami, a wsparcia z Ameryki za bardzo nie mamy, bo Jenna Burdette nie wykonywała swoich zadań jak należy.

Justyna Żurowska-Cegielska (zawodniczka Wisły CANPACK Kraków): – Dziękuję za gratulacje. Mamy w tym sezonie różne cele – my jako Wisła i Wy jako Ostrów. Kiedy spotykamy się w takim meczu, każdy musi zrobić swoje zadanie. My swoje dziś wykonałyśmy. Trener także jest zadowolony ze swojego zespołu, z tego jak walczył, więc obydwie drużyny spotkały się i zagrały tak, żeby zrobić swoje. Ja znów witam trenera „na salonach” i jest to dla mnie przyjemny dzień, że mogę się z trenerem Trześniewskim znów spotkać.

Ewelina Jackowska (zawodniczka Ostrovii Ostrów Wlkp.): – Również gratuluję drużynie przeciwnej. U nas zawiodła obrona i zbiórka. To jest nasz główny mankament, ale staramy się, walczymy i mam nadzieję, że przyniesie to nam jakieś procenty w przyszłości.

UDOSTĘPNIJ