Stefan Svitek (trener Wisły Kraków): Gratuluję zespołowi z Lublina zwycięstwa. Popełniliśmy dziś jako zespół za dużo indywidualnych błędów w ataku i w obronie. Nie wiem o czym dzisiaj myślały moje zawodniczki będące w kadrze Polski. Zagrać tak fatalny mecz to dla mnie zaskakujące. Mogłem liczyć tylko na kilka koszykarek, z reszty zawodniczek nie jestem zadowolony. W ten sposób nie da się wygrywać na wyjazdach. Liczyliśmy na zbiórki, ale nie wykorzystywaliśmy swoich sytuacji.
Anna Jakubiuk (zawodniczka Wisły Kraków): Pszczółka zagrała na bardzo wysokiej skuteczności, a my popełniłyśmy zbyt wiele błędów, za które bezlitośnie karały nas rywalki. Gospodynie wyprowadzały szybkie ataki, które przynosiły punkty z akcji „dwa plus jeden”. Najbardziej bolą nas błędy w obronie, kiedy lublinianki grały prostego „pick and rolla”. Z tego straciłyśmy najwięcej punktów.
Krzysztof Szewczyk (trener Pszczółki Lublin): Zagraliśmy dzisiaj bardzo słabo. Jeżeli chcemy się liczyć w walce o czwórkę, to musimy grać mądrzej, ale nie tak jak dzisiaj. Wisła nie miała dzisiaj graczy wysokich i rotacja jest wtedy ograniczona. My, tak jak powiedziałem musimy grać zdecydowanie lepiej.
Olga Trzeciak (zawodniczka Pszczółki Lublin): Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, była duża rotacja i wszystkie zawodniczki mogły wyjść i zagrać. Do połowy był bardzo wyrównany mecz. Mogłyśmy trochę lepiej trafiać z osobistych. Musimy się teraz skupić na kolejnych spotkaniach.